14-03-2016
Nudne muzeum? Nie w Lubaniu. 12 marca pracownicy tej instytucji zaprosili miłośników historii, by razem z nimi weszli w komiks. Inaczej po prostu nie da się zrelacjonować tej akcji, promującej nowe wydawnictwo historyczne.
Żywa historia w Lubaniu to coś, do czego zaczynamy się już przyzwyczajać. Kolejną jej odsłoną był wieczór autorski komiksu autorstwa Grzegorza Żaka i Adama Faltyna „Głupcy, dzieci i bohaterowie”. Jest to krótka obrazkowa opowieść o trzech żołnierzach trzech armii, których los styka na Wieży Ratuszowej. Że promocja komiksu będzie niezwykłym wydarzeniem, można było domyśleć się z zapowiadających go krótkich filmów. Zrealizowali je pracownicy muzeum przy współpracy z lokalnymi pasjonatami historii, wszystkie nawiązywały do scen z komiksu. Trzeba przyznać, że oryginalny sposób promocji przyciągnął imponującą liczbę ludzi. Muzealnicy przygotowali 120 siedzących i wszystkie zostały zajęte. Kiedy nadeszła chwila otwarcia zgasły światła, z głośników popłynęła budząca grozę muzyka a z ciemności zaczęli wyłaniać się „aktorzy” odgrywający role postaci z promowanego komiksu. Prezentowane scenki były łączone z filmami o podobnym charakterze, zrealizowanymi przez Piotra Cichanowicza. Na niewielkiej scenie można było zobaczyć wielu lokalnych miłośników historii: Zbigniewa Madurowicza (jako gen. Ferdinanda Schörnera), Łukasza Tekielę (jako gen. Karola Świerczewskiego i Iwana Bondarenkę), Janusza Kulczyckiego (jako oficera Wehrmachtu), Andrzeja Maciaszczyka (jako niemieckiego piechura), Jana Lange (jako oficera radzieckich służb bezpieczeństwa), Eugeniusza Witanowskiego (jako piechura Armii Czerwonej) a także Andrzeja Kukułkę i Szymona Bodzenta (jako tytułowych bohaterów komiksu). Wszyscy oni zagrali doskonale – jakby scena teatru była ich żywiołem. Po przestawieniu głos zabrali autorzy publikacji, a więc Grzegorz Żak i Adam Faltyn. Opowiadali o kulisach powstawania komiksu i postaciach ukazanych na jego kartach. Nie przedstawili oni tylko Wilhelma Huebnera, gdyż ten - i to chyba była chyba główna niespodzianka wieczoru - sam opowiedział o sobie. Jak to możliwe, skoro człowiek ten nie żyje już od 6 lat? Odpowiedź jest prosta, muzeum wyświetliło wywiad z Huebnerem z 1987 r. w przygotowanej samodzielnie polskiej wersji językowej. Film zakończył się jakże wymownym stwierdzeniem niemieckiego żołnierza z Lubania: nigdy więcej wojny, nigdy więcej wojny. Po oficjalnej części spotkania, goście mieli możliwość nabyć komiks oraz zdobyć podpisy autorów i „aktorów”. Dla śmiałków zostały otwarte rozległe piwnice ratusza. Gości przyjmował tam sam gen. Schoerner. Siedział w swoim sztabie, przygotowanym wcześniej na potrzeby filmów promujących komiks. Trzeba przyznać, że wyglądał, jak upiór minionej wojny. Z rozmów w kuluarach wynikało, że goście byli pod wielkim wrażaniem rozmachu, z jakim przygotowano wieczór promocyjny. Pozytywne emocje przełożyły się na sprzedaż publikacji. Tego wieczora muzeum sprzedało w ciągu 30 min. 90 egz. komiksu. Oczywiście nakład publikacji nie został wyprzedany, nadal można nabyć tą ciekawą pozycję w Muzeum Regionalnym w Lubaniu oraz w Informacji Turystycznej.
(JR)