W dzisiejszym wideoinformatorze powiemy o rozbudowie trasy rowerowej oraz Dniu Kobiet.
W Lubaniu ciąg dalszy rozbudowy ścieżek pieszo-rowerowych. Do lata powstanie kolejny odcinek. W przyszłości połączy się z Dolnośląską Cyklostradą.
Dzień Kobiet to okazja nie tylko do składania życzeń, ale także spotkań. Zobaczmy, jakie pomysły na świętowanie miały lubanianki i czego życzyli im panowie.
W dzisiejszym wideoinformatorze powiemy o rozbudowie trasy rowerowej oraz Dniu Kobiet.
Pasjonaci dwóch kółek już szykują swój sprzęt na nowy sezon. Miejski samorząd od kilku lat systematycznie rozbudowuje ścieżki pieszo-rowerowe. Naszym pomysłem jest Lubańska Pętla Rowerowa o docelowej długości około 15 kilometrów. Dwa lata temu wybudowano pierwszy odcinek za szpitalem, a obecnie powstaje kolejny.
- Wnioskowaliśmy w miarę posiadanych środków własnych o 5 kilometrów dróg rowerowych, których realizację już rozpoczęliśmy i ona ma zakończyć się do lata tego roku. Mam nadzieję, że – staraniem wykonawcy – będzie to szybciej po to, żebyśmy już na późną wiosnę z części tych dróg mogli korzystać – zapowiedział Burmistrz Miasta Lubań Arkadiusz Słowiński.
Powstająca trasa prowadzi od ulicy Zawidowskiej w kierunku cieku wodno-błotnego Gozdnica, gdzie zaobserwujemy między innymi żeremia i inne ślady działalności bobrów.
W przyszłości lubańska pętla rowerowa połączy się z Dolnośląską Cyklostradą. Dokumentacja techniczna dotycząca lubańskiego odcinka cyklostrady jest już w przygotowaniu.
- No i uzupełnieniem tych ścieżek rowerowych ma być również rowerowy park umiejętności, który już jest realizowany, a wokół którego, między innymi w ramach właśnie tej pętli rowerowej, wykonawca ma wykonać również kawałek ścieżki rowerowej, łączący tę ścieżkę rowerową z cyklostradą rowerową – dodał burmistrz.
Jak zapowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, następny odcinek tras rowerowych w naszym mieście powstanie wzdłuż drogi krajowej nr 30.
Tradycyjnie Dzień Kobiet to świetna okazja, aby wywołać uśmiech na twarzach pań.
Na ulicach Lubania spotkaliśmy wielu panów z wiązankami kwiatów.
- Najlepszego Dnia Kobiet życzę wszystkim lubaniankom – mówił Marcin.
- Idę, dopiero będę niósł – dla teściowej, dla żony – wyliczał Andrzej.
- Kolorystyka się zmienia, ale tradycja: róża, tulipan, wiosna – żonkile, frezja – to wszystko, co jest ulubionym kwiatem Polaków – oceniła Helena Gądek, właścicielka kwiaciarni.
Niektórzy panowie mają jednak inne pomysły.
- Dałem stówę, proszę panią, na prezent. Przecież nie będę kupował kwiatka, nie? Niech sobie sama kupi kwiatka teraz – Andrzej był zdecydowanie mniej romantyczny.
- No, myślę, że kwiatek do tej stówy też by pasował...
A panie wiedzą, że wcale nie muszą czekać na ruch mężczyzn.
- Kiedyś to panowie – tylko i wyłącznie. Panie sobie nie składały życzeń, nie było takiego zwyczaju w ogóle, żeby pani pani. Teraz w tym Internecie, prawda, rano sobie już tam wysyłamy te filmiki, a przedtem czekało się na panów – na kwiaty, na prezenty – opowiadała Urszula.
- Teraz kobiety bardziej same sobie robią przyjemności: czy zakupy, czy do kawiarni na jakąś kawkę z ciachem, o! Umilamy sobie – dodała Jadwiga.
W dniu swojego święta panie z uśmiechem opowiadały o drobnych przyjemnościach.
- Ja co roku świętuję, ale dopiero będzie, dopiero będzie ciacho, kawusia, jakaś lampeczka dobrego winka – tak że to będzie wieczorkiem dopiero. Teraz mamy zamieszanie, mamy różne sprawy do załatwienia. Obiadek trzeba zrobić, prawda? Później będzie świętowanie – planowała Alicja.
A jak to było dawniej?
- Też był hucznie obchodzony, bo ja pracowałam i w zakładzie nie obyło się po pracy bez spotkań – wspominała Wanda.
- Goździk, klapa, goździk i rajstopy, nie? – dodał Andrzej.
- Kiedyś tak, ale to dawno było, z dwadzieścia lat temu to było pełno kartek. Młodzi teraz siedzą w telefonach i esemesują no i proste – memy nie memy, tak że takie czasy, takie czasy. A kiedyś babcie tylko pisały, nie? A teraz dzieciaki nie umieją chyba pisać. Czy umieją? Z błędami, z błędami – listonosz Jan porównał zwyczaje.
Dziś w kanonie prezentowym na Dzień Kobiet próżno szukać rajstop.
- No tak przyjemniej jest, bo nie tylko kwiatki, ale też bombonierki, wyjścia jakieś do kina, no inaczej jest troszeczkę, bardziej sympatyczniej - Monika zdecydowanie wybrała współczesne obyczaje.
Drobny upominek i symboliczny kwiatek otrzymały wszystkie lubanianki, które w piątkowy wieczór wybrały się do domu kultury się na koncert piosenek Edith Piaf.
(ŁCR)